Tym samym założenie to determinuje fakt, zgodnie z którym omawiane równanie winno zostać dokonane z zastosowaniem wartości 1655 lat, czyli czasu, jaki minął pomiędzy stworzeniem a potopem, ponieważ z treści Pism Świętych Starego Testamentu wynika, iż jedynym możliwym wydarzeniem, które może zostać uznane za zakończenie dnia siódmego, jest potop. Przyjmując za słuszne założenia, o których mowa w poprzedzającej części niniejszego akapitu, równanie: 7 dni ∶ 1655 lat odzwierciedla siedem skończonych dni Boskich podzielone przez ten sam okres wyrażony został w skali ludzkich lat. Należy jednak wskazać, iż dokonanie omawianego równania, w formie wyrażonej w zdaniu poprzedzającym, nie pozwala na określenie tego czy czas Boski jest równoważny z czasem ludzkim w pełnym zakresie, co wynika z następujących argumentów. Skoro jedna składowa równania wyrażona została w dobach, natomiast druga składowa wyrażona została w latach, to uzyskany wynik może określać wyłącznie stosunek dób do lat, natomiast nie może określać stosunku w zakresie jednostek pomniejszych niż doba. Oznacza to, iż omawiane równanie może wskazywać czy ilość dni Boskich, która przypada na jeden rok Boski, jest analogiczna do ilości dni ziemskich, składających się na jeden rok ziemski, jednak z całą pewnością nie pozwala określić czasu trwania Boskiej godziny, minuty i sekundy. Z tego też względu, aby okazać stosunek czasu Boskiego do czasu ludzkiego w pełnym zakresie, należy go okazać na poziomie wszystkich jednostek czasu bądź co najmniej trzech jednostek czasu, z czego dwie z nich muszą stanowić jednostki maksymalną oraz minimalną, zgodnie z następującym założeniem. Jeśli stosunek dób do lat wskazuje na równoważność czasu, to jednostki znajdujące się pomiędzy, takie jak miesiące i tygodnie, również będą równoważne. Analogicznie, jeśli stosunek dób do sekund wskazuje na równoważność czasu, to jednostki znajdujące się pomiędzy, takie jak godziny i minuty, również będą równoważne. Przyjmując za słuszne założenie, zgodnie z którym w obydwóch czasach stosowane są te same podziały czasu na jednostki niższego oraz wyższego rzędu. Przekładając to na omawiane równanie, okazuje się, iż jedyną możliwością, aby równanie to wyrażało pełną równoważność czasu Boskiego do ludzkiego, jest uwzględnienie brakującej, minimalnej jednostki czasu, czyli sekundy.